Podłogi czas .... póki co chudziak :)
Około 20 maja 2016
Przyszedł czas na wylewanie podłóg. Na początek jeszcze się pochwalę - taki oto widoczek mam z okna tarasowego :) (no dobra okna jeszcze nie ma... Nawet murów nie ma. Ale nie będę wdawał się w szczegóły ;)
Całość podłóg (no przyszłych podłóg :)) przejechałem zagęszczarką i wszystko jest gotowe na przyjęcie betonu.
I beton wylany. Zamówiłem 14 m3 i starczyło praktycznie idealnie. Zostało jakieś pół metra ale to już wykorzystane zostało przez teścia, więc nic się nie zmarnowało.
Podłogi zalewaliśmy i wyrównywaliśmy sami. Wyszło całkiem nieźle, myślę że nie będę wyzywał jak kiedyś przyjdzie kłaść styropian :)
Po wylaniu przez kilka dni, prawie codziennie padało, więc na szczęście nie trzeba było nic polewać. Zresztą chudziaka to chyba nawet nie ma sensu, co innego strop. Ale związało ładnie i można czekać na materiał na ściany.