Zmiany w projekcie - ostateczne
Trochę czasu minęło ale też sprawy poszły do przodu.
Przede wszystkim zmieniliśmy całkiem podejście do projektu i samego domu. Stwierdziłem że na tą chwile garaż nie jest mi tak potrzebny (działka jest duża wiec w razie czego mogę go postawić potem) i lepiej będzie zmniejszyć całość. Zmian i poprawek było sporo ale w końcu doszliśmy do końcowego projektu który już zmieniany nie będzie.
Wygląda to tak:
Parter
Poddasze
Na parterze obok gospodarczego znalazło się miejsce na pralnie przez co nie będzie bezpośrednio wejścia z domu do kotłowni. Bryła budynku teraz to bardziej prostokąt i dach też w zasadzie się uprościł znacznie. I to pasuje :)
Projekt się więc robi ten docelowy a ja załatwiam pozostałe papiery.
Udało się w końcu przepisać działkę i jest już ona naszą własnością. Podwójne przepisanie pochłonęło 2600 zł.
Oprócz tego u geodety zamówiłem mapę do celów projektowych - 800 zł. Jest już gotowa na szczęście.
Wystąpiłem też do gminy o wydanie warunków zabudowy dla działki. Z tego co wiem nie ma tam prawa być jakiś niespodzianek i wszystko powinno pójść po naszej myśli. Ale trwa to długo. Po kilku tygodniach dostaliśmy zawiadomienie że działka została odrolniona i może być przeznaczona na budowę. Nie ma się co dziwić, w końcu ziemia tam to 4 kategoria... Będzie trzeba nawieźć czegoś przed założeniem ogrodu :)
Tak więc na warunki czekamy, na projekt czekamy i w zasadzie to tyle. W przyszłym tygodniu zaczniemy się rozglądać za jakąś ekipą budowlaną. No i złożymy chyba już dokumenty od podłączenie wody, prądu i kanalizacji. Z tego co wiem może to trochę trwać wiec lepiej wcześniej niż potem się stresować :) A na czas budowy pożyczy się media od sąsiadki :)